czwartek, 5 maja 2011

w co ubrać się mam...?

See you again !
     Tym razem chciałybyśmy podjąć niezwykle ważną w dzisiejszych czasach kwestię ubioru dzieci  zarówno w przedszkolach, zerówkach, jak i szkołach podstawowych. Przyglądając się dzieciom odbieranych lub przyprowadzanych rano do placówki przedszkolnej nie sposób jest nie zauważyć, że w ogromnej przewadze to ubrania dzieci- nie jakby się mogło wydawać - dorosłych, opiekunów posiadają metki znanych sklepów, oczywiście ze specjalnym dopiskiem FOR KIDS.
   Należałoby się zastanowić, czy chcemy wyuczyć nasze dzieci postrzegania i oceniania swoich rówieśników tylko przez pryzmat ubioru, co niestety ma odbiło już się piętnem na różnych płaszczyznach relacji społecznych. Najczęściej przejawia się to jednak u dziewcząt w wieku gimnazjalnym, gdzie nawet podczas rozmowy o lekcjach , czasami naprawdę nieświadomie  lub dyskretnie przyglądamy się ubiorowi koleżanek.
       Niestety, jak to bywa w przypadku zróżnicowanego poziomu   socjalnego, czy ekonomicznego rodzin polskich, istnieje grupa dzieci, których kieszonkowe od rodziców jest w stanie pokryć koszty nowej firmowej bluzeczki, natomiast drudzy muszą na to zapracować samodzielnie.
      W przypadku wspomnianych na początku przedszkoli, owszem- widok schludnej i zadbanej dziewczynki, czy chłopca w sandałkach firmy "Bartek" budzi aprobatę opiekunów grup przedszkolnych, że dziecko pochodzi z porządnej rodziny, ale nie zapominajmy, że dzieci ubrane w skromniejszej garderobie mają o wiele częściej więcej do zaoferowania swoją osobą, niż np.dziewczynka krzycząca na cały sklep, chcąc poinformować mamusie, że chce nową sukieneczkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz